studia o_O

Wysłany: Nie 13:52, 25 Mar 2007

LAYLA - no wlasnie nie wiem po co oni studiują, jak z tego co wiem to większość wyjeżdża na zachód i pracuje jako kelnerzy lub opiekunki do dzieci, itp. Oczywiście są wyjątki - lekarze, wszędzie będą mieli dobrze Very Happy

Wysłany: Nie 13:57, 25 Mar 2007

pielegniarki itp tez.... ja licze ze za granica uda mi ise rpacowac w jakims laboratorium ksmetycznym.. ewentualnie jesli wybiore kryminalistyke.. w laboratorium sądowym...

Wysłany: Nie 14:01, 25 Mar 2007

Hmmm...niezłe plany. Z całego serca życzę powodzenia. Smile

Nie jestem przeciwnikiem wyjazdu młodych do pracy za granicę...ale niech pracują w swoim zawodzie..a nie pracują jako tania siła robocza

Wysłany: Nie 14:15, 25 Mar 2007

Dokładnie.... niemiec polakowi zawsze placi 2x niej niz niemcowi albo nmawet turkowi.. za te sama prace..... ja nie po to studiuje by pozniej u kogos sprzatac.. no sorry.....

Wysłany: Nie 14:45, 25 Mar 2007

eh...wroce do tego co ktos wczesnie wspomnial...tytul technika...obecnie wyglada to tak ze juz nierobi sie pracy dyplomowej tylko najpierw zdaje sie test z wszystkich przemiotow zawodowych (choroby zwierzat, anatomia, rozród, produkcja(to taki bardziej gospodarczy przedmiot), ocena srodkow sporzywczych pochodzenia zwierzecego, marketing, ekonomia) potem jest test praktyczny, czyli jakis zabieg do wykonania. zeby zaliczyc trzeba miec z kazdego 70%, i moge was zapewnic ze to wcale nie jest latwiejsze od matury.i zdaje sie w tym samym roku co mature. hura...matura i dyplom technika w tym samym roku szkolnym w odstepie miesiaca (albo dwoch, juz niepamietam jak to dokladnie jest)...a ja mam taki umysl ze raczej niedam razy wszystkiego pozaliczac tak zeby miec dyplom na 90% i mature tak zeby mnie na jakies studia wzieli...no i do tego trzeba miec dobre oceny...ale z tym to juz mozna jakos powalczyc.

Wysłany: Nie 17:59, 25 Mar 2007

No to muszę Cię zmartwić bo studia też tak wyglądają...przynajmniej na PG w Gdańsku. Przez większą część czasu się obijasz, ale są dwa takie okresy w semestrze, kiedy to ze wszystkich przedmiotów robią kolokwia (odpowiednik prac klasowych), a później jest sesja egzaminacyjna trwająca 2 tygodnie, na której masz 2-3 przedmioty do zaliczenia i na każdy masz tyle materiału co na maturę Razz

Pierwsza sesja była dla mnie straszna

Sesja nie jest fajna...cała reszta ze studiowania jest super Very Happy

Wysłany: Nie 18:06, 25 Mar 2007

No to ja mam inaczej.. mam kolokwia minimum 2 razy w tygodniu... nauki jest multum.... do tego wejsciowki... ciagle pytaja.. ciagle trzeba sie uczyc.... tygodniowo licz sie 200 zadan..... i potem sesja........... koszmar... u nas uczy ise calyczas a na sesje jeszcze wiecej

Wysłany: Nie 18:18, 25 Mar 2007

Grundhor > grasz w CS ; > bo na PG w Gdańsku jest rzekomo niezła ekipa Razz

Ale spam ~.^'

Wysłany: Nie 18:25, 25 Mar 2007

W CS nie gram...ekipa jest w akademolcach...a ja miejscowy chłopak jestem ^^

U nas to faktycznie na niektóre wejściówki trzeba było być przygotowanym. Ale zwykle wystarczał wieczór przed...pytania były z góry wiadome Very Happy

Wysłany: Nie 21:17, 25 Mar 2007

U nas jest troche inaczej.... z laborek z chemi wejsciowek juz nie mam bo zmienili nam prowadzacego.. ale jak mialam.. to nie bylo do konca wiadome z czego.. zawsze nas czyms zaskoczyl...
Teraz mamy z najbardziej wymagająca babka na uczelni .... 75% na zaliczenie.... a punkty odejmuje za byle co... ale przynajmniej mozna poprawiac... bo u pozostąłych nie mozna.... jak oblejesz kolokwiu to twoja strata... jak bedziesz w szpitalu to samo.. masz 0 bez mozliwosci poprawy... Jedyne co mozna popraiwac to projekty z fizyki... wlasciwie trzeba.. bo na zaliczenie trzeb miec wszystkie zaliczone......

zeby bylo smieszniej.. najlepsza osoba na roku, ktora ma same 5 .. jest w 2 klasie liceum.. i jednoczesnie robi iceum i studia....

Wysłany: Pon 20:12, 26 Mar 2007

co do wyjazdu za granicę po studniach, to w PiSowych głowach powsał nowy pomysł

Cytat:

rozważany jest pomysł zawierania specjalnych umów cywilno- prawnych z osobami rozpoczynającymi kształcenie w publicznych uczelniach.

Chodzi o to, że lekarze musieliby po studiach parę lat przepracować w polskiej służbie zdrowia, mieliby niby odpracowywać to co włożyło w nich państwo na studiach. Powodzenia przyszłym lekarzom...

Wysłany: Czw 20:25, 29 Mar 2007

buahahahahha
Bardzo się panstwo wykosztowało na naszych studentach.... Very Happy

niech lepiej spojrża ile panstwo traci na politykach Very Happy

i lotahc kaczynskiego do trojmiasta Very Happy

..
eh.... porazka

Wysłany: Pią 9:23, 30 Mar 2007

Layla napisał:

Bardzo się panstwo wykosztowało na naszych studentach

Prowadzenie bezpłatnych, publicznych studiów kosztuje państwo sporo pieniędzy..

Wysłany: Pią 19:42, 30 Mar 2007

Politycy kosztuja wiecej Smile

taki Giertych na pszykład Wink

Jak zwykle G. z offtopem wskoczy Very Happy

/ Ty mi tu nie "G.", bo G. to ja. ;] / G.

Layla > gz. rocznice u nas masz Very Happy

PS. Masz dysleksję czy to niedbałość ?

Pozdrawiam:
G.