Zagadki Sfinksa

Nazwa tematu i pomysł zaczerpnięty z innego forum.
Polega on na tym, że jedna osoba (np. ja) zadaje zagadkę, a kto pierwszy odgadnie, zyskuje prawo do zadania następnej. Oczywiście nie musi tego robić - jeśli tak będzie, robi to pierwsza chętna osoba i po sprawie.

No to ja pierwszy: Czym się różnią trele od moreli?

Tym ze morele sa smaczne, a trele nie :>
Dlaczego mowimy krawiec i szewc a nie szewiec i krawc?

Buahaha... Zagadka niezgadnięta.

(Podpowiem, że znajomość książek Lema pomaga ;> )

@ Twoja zagadka... Musiałbym głębiej pogrzebać w archiwalnych CD-Action, tam była ładna odpowiedź. [;

Xard, co do etymologii słów - można pisać o tym całymi godzinami. Ale w skrócie wyglądałoby to pewnie tak: Szewc bo szewstwo, krawiec bo krawiectwo (z drugiej strony - jest krawcowa, nie krawiecowa). Stricte etymologicznie: cała rzecz leży u źródeł staropolszczyzny: X-XI w.
Ale pytanie bardziej z serii "dlaczego napletek nie jest na plecach?" i "czy dobry złodziej to to samo co zły dobrodziej?". Lub jeszcze "dlaczego nocnik nie jest dziennikiem pisanym w nocy (i czy dziennik musi być pisany w dzień?)?". Język polski nie jest logiczny i nie należy w nim się jakiejkolwiek logiki doszukiwać!

Trele mnie przerosły. Skoro wspomniałeś o Lemie, nie próbuję uskuteczniać tu jakichkolwiek porównań językowych, bo są zbyt oczywiste. Jeszcze się zastanowię. ;]

OK, podpowiedź: Teraz nie pamiętam, w jakim Jego opowiadaniu to było, ale zdaje mi się, że chodziło o to, że jeden taki <tu wstaw dowolne słowo> chciał, by dwaj wynalazcy (a może jeden? Nie pamiętam) skonstruowali mu maszynę do wyłapywania wiedzy z powietrza. ^^

No więc:

Oto Trela:

a to morela:

wniosek: trele są bardziej pomarszczone. Proste :>

A teraz moja zagadka:

Jak wiadomo, każdy kot zawsze spada na cztery łapy, oraz każda kromka chleba posmarowana masłem zawsze spada masłem do dołu. Jeżeli więc do grzbietu kota przywiążemy kromkę z masłem, ale masłem na wierzch, i tę cudaczną konstrukcję wyrzucimy z okna, to co sie stanie Question

Spadnie na głowę lub na... tyłek ;].

Nie. Wtedy otrzymamy napęd antygrawitacyjny. Razz

Może coś trudniejszego?

Jest pokój. W pokoju, na podłodze jest cienka warstwa wody i trochę potłuczonego szkła. W kącie pokoju zaś stoi uśmiechnięty kotek... No, właściwie to wielkie, tłuste, czarne, uśmiechnięte kocisko. Jak i dlaczego Romeo i Julia zginęli?

Romeo i Julia byli rybkami w akwarium które kotek zrzucił. Stąd warstewka wody i szkło. Stało się ^^

Moja zagadka:

Czy odgadniecie kim jesteśmy tylko po tym co o sobie mówimy?
1 Zawsze krzyczę.
2 Zwierzak ze mnie...
3 Wejdziesz z moją pomocą wyżej.
4 Jestem bogaty.
5 Jestem pomocny w ekonomii.
6 Możesz się schować pode mną.
7 I...
8 Możesz mnie zobaczyć w nocy.
9 Gdzieś po prawej jest mój brat. Gdyby on się odezwał, to powiedziałby, że ja jestem po jego lewej. Ale on się nie odezwie i może domyślicie się dlaczego?

Podpowiedzią może być to że gdy załapiecie/skojarzycie dobrą odpowiedź na jedno z tych pytań reszta odpowie się sama Smile

Ej... Może przed zadaniem następnej zagadki, upewnijcie się, że rozwiązalliście ją dobrze, co?

Myślałem, myślałem i wymyśliłem. ^^ Genialna zagadka.

1. !
2. @
3. #
4. $
5. %
6. ^
7. &
8. *
9. (
A ja nie wiem, jaką dać zagadkę, więc nie daję.

EDIT:
"Gdy wypowiesz moje imię, już mnie nie ma. Kim jestem?"

Zakładając, że "cisza" to imię ciszy, to odpowiedź brzmi "cisza". ~^

To teraz: "Można mnie dzielić i dzielić, praktycznie dowolną ilość razy. A i tak się nie zmienię. Kim jestem?"

E... 0?

Aye. Your turn. ;]

Wiecie co... Może zróbmy tak, żeby każdy mógł zadać zagadkę?

No kurczę, nie znam żadnej szczególnej zagadki. Jak ktoś chce, to niech zadaje ;].