FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 wokół HP... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gothar
Duch



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:46, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Tajra napisał:
Gothar napisał:
Mylisz się, Tajro, jest zupełnie na odwrót.


A co, ci wykwalifikowani nauczyciele po pedagogice to się już rodzili nauczycielami?



Tak jak napisałam już wyżej wykwalifikowanych nauczycieli zawodu nauczyli inni nauczyciele a tamtych jeszcze inni.

Nie zrozumiałaś. Ten łańcuch kiedyś się kończy. I co wtedy? Twoja teoria legnie.

Cytat:
Ja nie wątpię, że moja mama potrafiłaby mnie nauczyć czytać i pisać, bo coś tam pewnie chwyta z tych literek Razz Jednak nauczyciele mają nie tylko umieć czytać i pisać, ale też potrafić tę wiedzę przekazać.

Obecnie - tak. Kiedyś na porządku dziennym było nauczanie dzieci w domach. Teraz jest to nawet ograniczone paragrafami.

Cytat:
Z całym szacunkiem ale jak pan łeslej zapieprza po 16 godz na dobę w ministerstwie a pani łeslejowa aby siedzi non stop w garach (...)

Gdzie o tym przeczytałaś, jeśli można wiedzieć...?


Cytat:
i Moja teoria się sprawdza:

Ron jest największym głupkiem z całej trójki

I ponownie odsyłam do najnowszej części. Poza tym takie sobie powiedzenie, że 'ktoś jest głupkiem', to sobie można... Ekhem. Głupota to pojęcie nie tyle względne, co niebywale szerokie.. Sprecyzuj, jeśli chcesz, bym potraktował Twoje słowa poważnie..


Cytat:
Sam tłumacz HP przyznaje, że czarodzieje to straszne głąby. wszystkie czary mają po łacinie, ale jej nie znają. Nawet taki dambledor nic z łaciny nie czai... A jak mówi tłumacz to wielka szkoda, bo w łacinskiej nazwie czaru zazwyczaj kryje się skutek działania czaru. Gdyby znali łacinę obywało by się bez niespodzianek...

Mogłabyś podać jakiegoś linka do tej rozmowy? Albo zacytowała..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tajra
Moderator
Moderator



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagdad
Płeć: Niewiasta

PostWysłany: Wto 14:24, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Gothar napisał:
Nie zrozumiałaś. Ten łańcuch kiedyś się kończy. I co wtedy? Twoja teoria legnie.


Bynajmniej. Na początku było słowo itd... A później kiedy ludzie zaczęli zbierać się w grupy nastąpił podział obowiązków. Jeden został kowalem, bo był silny (miał predyspozycje). Drugi rybakiem (bo umiał pływać, ten co nie pływał nie był rybakiem był garncarzem, bo słaby wzrok miał a rękę dobrą i duszę artysty)... Największy głupek z wioski nie zostawał nauczycielem, szamanem czy powiernikiem legend. Zostawał nim ktoś inteligentny, ktoś kto miał ku temu predyspozycje.

Cytat:
Ja nie wątpię, że moja mama potrafiłaby mnie nauczyć czytać i pisać, bo coś tam pewnie chwyta z tych literek Razz Jednak nauczyciele mają nie tylko umieć czytać i pisać, ale też potrafić tę wiedzę przekazać.


Gothar napisał:
Obecnie - tak. Kiedyś na porządku dziennym było nauczanie dzieci w domach. Teraz jest to nawet ograniczone paragrafami.


Ale to się zmienia... A pozatym nie wiedziałam, że HP to powieść barokowa Razz (i niech mi nikt nie pisze, że barokowa to oznacza bardziej styl bo o tym wiem... W szkole mnie nauczyli)


Cytat:
Z całym szacunkiem ale jak pan łeslej zapieprza po 16 godz na dobę w ministerstwie a pani łeslejowa aby siedzi non stop w garach (...)


Gothar napisał:
Gdzie o tym przeczytałaś, jeśli można wiedzieć...?


To stały motyw cyklu HP...


Cytat:
i Moja teoria się sprawdza:

Ron jest największym głupkiem z całej trójki


Gothar napisał:
I ponownie odsyłam do najnowszej części. Poza tym takie sobie powiedzenie, że 'ktoś jest głupkiem', to sobie można... Ekhem. Głupota to pojęcie nie tyle względne, co niebywale szerokie.. Sprecyzuj, jeśli chcesz, bym potraktował Twoje słowa poważnie...


To nie jest poważny temat. Wiem bo sama go założyłam...


Cytat:
Sam tłumacz HP przyznaje, że czarodzieje to straszne głąby. wszystkie czary mają po łacinie, ale jej nie znają. Nawet taki dambledor nic z łaciny nie czai... A jak mówi tłumacz to wielka szkoda, bo w łacinskiej nazwie czaru zazwyczaj kryje się skutek działania czaru. Gdyby znali łacinę obywało by się bez niespodzianek...


Gothar napisał:
Mogłabyś podać jakiegoś linka do tej rozmowy? Albo zacytowała..


Na końcu któregoś z tomów przy przypisach tłumacza. W każdym tomie tłumacz dawał jakieś wyjaśnienia odnośnie trudności przekładu poszczególnych tomów. Przy którymś tomie o tym wspominał...


I jeszcze stałe motywy cyklu HP potwierdzające moją hipotezę, że Ron i HP to głupki:

zawsze jak nauczyciel przechodził to czy to HP czy Ron udawali, że czytają. UDAWALI. rozumiecie nie? Razz

Albo Czy to HP czy Ron mieli zawsze trudności, że zrozumieniem czytanego tekstu. Ron nigdy nie napisał chyba samodzielnie żadnego wypracowania chociaż bardzo się starał (zawsze odpisywał od Heriony) HP trochę lepiej sobie radził, ale wiadomo do szkoły trochę chodził...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gothar
Duch



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:17, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Przy takiej argumentacji to ja wysiadam.. Coś tam kiedyś było takie powiedzenie o grochu i o ścianie.. No ale mniejsza..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tajra
Moderator
Moderator



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagdad
Płeć: Niewiasta

PostWysłany: Wto 15:28, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Gothar napisał:
Przy takiej argumentacji to ja wysiadam.. Coś tam kiedyś było takie powiedzenie o grochu i o ścianie.. No ale mniejsza..


Znaczy się ty masz rację a do mnie nie dociera? Może tak nie było przy podziale obowiązków? Każdy robił to co lubił? ślepy był krawcem a po godzinach strzelał z łuku do kaczek? Kolo co stracił nogę bo mu tygrys wyżarł robił za gońca od wioski do wioski... facet bez rąk, bo mu gangrena zżarła był wspaniałym wioślarzem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nagash
Tańczący z Postami
Tańczący z Postami



Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:39, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Godryk napisał:
A ja mam takie pytanie związane do Hermiony... Bo ona stworzyła Stowarzyszenie WESZ (fajna nazwa ), i chciała by wszystkie skrzaty były WOLNE... No właśnie i tu się rodzi moje pytanie skoro Barty Crouch zwolnił Mrużke na Mistrzoswach Świata Kłidiczu (zapomniałem jak się pisze xDD) to innymi słowy on dał Mrużce wolność, no nie? Więc nie rozumiem czemu Hermiona nie nawidziała od tamtej pory, Croucha skoro on zrobł to o co Hermiona ciągle walczyła ^^...


Jej chodziło raczej o to, w jaki sposób ten Crouch Mrużkę potraktował. Wywalił ją, żeby nie prawda nie wyszła na jaw.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dragoones
Tańczący z Postami
Tańczący z Postami



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pustkowia mustangów (Konin)
Płeć: Jegomość

PostWysłany: Wto 19:46, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Tajra napisał:
Bynajmniej. Na początku było słowo itd... A później kiedy ludzie zaczęli zbierać się w grupy nastąpił podział obowiązków. Jeden został kowalem, bo był silny (miał predyspozycje). Drugi rybakiem (bo umiał pływać, ten co nie pływał nie był rybakiem był garncarzem, bo słaby wzrok miał a rękę dobrą i duszę artysty)... Największy głupek z wioski nie zostawał nauczycielem, szamanem czy powiernikiem legend. Zostawał nim ktoś inteligentny, ktoś kto miał ku temu predyspozycje.


Może jestem największym głupkiem z wioski, ale kompletnie nie łapię Twojej argumentacji Tajro Smile Mówisz że rodzice w HP uczyli dzieci i pytasz się kto nauczył rodziców... zasadniczo jak młody człowiek (dajmy na przykład mnie Smile ) potrafił nie chodząc jeszcze do klasy "0" przeczytać nie za grubą, ale jednak książkę o Małym Muchomorku i potrafił nabazgrać "Ala ma kota" i "Tata" i pewnie jeszcze kilka innych słów, chociaż mój tatuś pracował od rana do nocy, a mamusia gotowała dla rodziny... A jednak umiał. To już "dziecko" w wieku 10 - 11 lat, nawet jeśli zbijało bąki i nie chodziło do szkoły, to bez problemu przeczytało by gazetę, czy książkę. I skoro co najmniej 60% uczniów Hogwartu to ci z "Magicznych" rodzin dlaczego zamiast książek nie ma elementarzy z obrazkami i piktogramami... i po co, nawet na pierwszym roku cała trójka wertowała bibliotekę w poszukiwaniu "Flamela". Hermiona czytała, a pozostała dwójka podawała książki? Razz

Cytat:
Ja nie wątpię, że moja mama potrafiłaby mnie nauczyć czytać i pisać, bo coś tam pewnie chwyta z tych literek Razz Jednak nauczyciele mają nie tylko umieć czytać i pisać, ale też potrafić tę wiedzę przekazać.


Mamuś pokaże jak czytać, tatuś jak stawiać literki, babcia nauczy liczyć do 10, dziadek jak wystrugać łuk, kolega nauczy obsługiwać komputer czy komórkę... i nikt ich nie uczył "przekazywania" wiedzy.



Cytat:
Sam tłumacz HP przyznaje, że czarodzieje to straszne głąby. wszystkie czary mają po łacinie, ale jej nie znają. Nawet taki dambledor nic z łaciny nie czai... A jak mówi tłumacz to wielka szkoda, bo w łacinskiej nazwie czaru zazwyczaj kryje się skutek działania czaru. Gdyby znali łacinę obywało by się bez niespodzianek...


Skoro dyskutujemy o tym czy czarodzieję potrafią czytać, po co dyskutujemy o tym czy znają łacinę. Ile osób na tym forum zna płynnie łacinę? (ja dostąpie przyjemności zaczęcia nauki w nowym roku szkolnym... Smile )

Cytat:
Albo Czy to HP czy Ron mieli zawsze trudności, że zrozumieniem czytanego tekstu. Ron nigdy nie napisał chyba samodzielnie żadnego wypracowania chociaż bardzo się starał (zawsze odpisywał od Heriony) HP trochę lepiej sobie radził, ale wiadomo do szkoły trochę chodził...


I powtórka z rozrywki Smile Dlaczego nie elementarze z obrazkami, dlaczego na przykład w książkach od eliksirów zamiast opisu "Wrzuć wiadro ogonów pingwina mieszając czterokrotnie w stronę przeciwną do ruchu zegara" nie ma narysowanego kociołka i ogonów ze strzałkami? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nagash
Tańczący z Postami
Tańczący z Postami



Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:55, 15 Sie 2007 Powrót do góry

A ten R.A.B to kto to w końcu jest?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Godryk
Strzelający postami
Strzelający postami



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:10, 15 Sie 2007 Powrót do góry

R.A.B to jest brat, Syriusza - Regulus Black Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sieklik
Tańczący z Postami
Tańczący z Postami



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno
Płeć: Jegomość

PostWysłany: Śro 19:57, 15 Sie 2007 Powrót do góry

a na drugie chyba Augustus ale nie pamiętam ;p

Tajro, co do Rona Weasleya. Mówisz,że był głupi, bo pochodził z magicznej rodziny... Jednak spójrz. Jego brat Percy był bardzo mądry (dogadywali się z Hermioną na mądre tematy). Nie pamiętam który z jego braci, Bill, czy Charlie, był prefektem (chyba naczelnym), więc też musiał być niezwykle inteligentny. Sam Ron też musiał być mądrzejszy od Seamusa (to chyba on był z mugolskiej rodziny... Czy Dean..?) skoro to nie tamten został prefektem. Jednocześnie Dudley wychowywany zawsze w rodzinie mugoli był głupi jak but... Więc myślę, że wychowanei nei ma tu żadnego znaczenia. Myślę też, że dziecko do 11 roku życia nie potrzebuje żadnego mega-wykwalifikowanego nauczyciela... Może w gimnazjum (w co nadal wątpię) albo liceum (tu już na pewno)... A tego odpowiednikiem jest właśnie Hogwart, gdzie przy katedrze nauczycielskiej nie staje byle kto, ale właśnie ludzie z wielką wiedzą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Godryk
Strzelający postami
Strzelający postami



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:49, 15 Sie 2007 Powrót do góry

Na drugię miał Arcturus a nie Augustus

Aha i

Tajra napisał:
zawsze jak nauczyciel przechodził to czy to HP czy Ron udawali, że czytają. UDAWALI. rozumiecie nie? Razz


Tak, ale było tak tylko e tomie 5, kiedy Obronę Przed Czarną Magią uczyła profesor Umbridge Wink Przy reszcie, nie zauwazyłem to co Ty mówisz... czyli, że tylko udawali...Zresztą musieli umieć jakoś pisać, jak np robili notatki czy coś takiego


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maraduk
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:17, 16 Sie 2007 Powrót do góry

Nie tylko na obronie przed czarna magia nie zagladali do ksiazek ale nawet na lekcjach Historii Magi. Bins poprostu mial taki glos ze wszystkich usypial. Co za soba idzie gdzie jest napisane ze HP jest glabem przeciez z szachami sobie nie radzil a jednak byl wychowywany w rodzinie Mugoli. Za to Ron gral w nie jak nikt. Co sam dyrektor przyznal, na koniec pierwszej czesci. Hermiona jest za to umyslem scislym, i nie potrefi myslec abstrakcyjnie. Ale logika nie jest jej obca, co innym czarodziejom sprawia problemy. Zas HP Jest poprostu szarakiem nieliczac obrony przed czarna magia z ktorej mikt nie bylby w stanie go pokonac. HP to poprostu farciaz i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzyż Południa
Moderator
Moderator



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 2132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Oxford Wschodu, Jerozolima Północy, Czarne Miasto, Kozi Gród... (Lublin)

PostWysłany: Czw 10:51, 16 Sie 2007 Powrót do góry

W HP bohaterów często determinują geny, cechy ich rodziców... Harremu co chwila ktoś powtarza, że jest podobny do ojca lub matki, jest dobry w obronie pcm i w quidditchu bo jego ojciec był w tym najlepszy. Rodzice Hermiony to wykształceni dobrze zarabiającący mugole, więc Hermiona również kładzie nacisk na wykształcenie, natomiast rodzice Rona są tak ogólnie trochę nieporadni życiowo, nieefektywni, ale jak sie sprężą to potrafią, z Ronem jest tak samo... Nawet Neville, wydawałoby się ze ciamajdowaty, w ostatniej części odnajduje w sobie siłę rodziców aurorów i przeradza się w super hero zajmującego miejsce Harrego nieobecnego z Hogwartcie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Godryk
Strzelający postami
Strzelający postami



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:44, 16 Sie 2007 Powrót do góry

Krzyż Południa napisał:
Nawet Neville, wydawałoby się ze ciamajdowaty, w ostatniej części odnajduje w sobie siłę rodziców aurorów i przeradza się w super hero zajmującego miejsce Harrego nieobecnego z Hogwartcie


I do tego 19 lat później zostaję nauczycielem Zielarstwa

Mnie zastanawia co się np po 7 częsci stanie z Nauczycielem Historii Magii - profesorem Binns'em... skoro on jest duchem to jak, będzie nauczać do końca istanienia Hogwartu (o ile coś takiego nadejdzie?) czy moze w końcu pójdzie na emeryturę...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzyż Południa
Moderator
Moderator



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 2132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Oxford Wschodu, Jerozolima Północy, Czarne Miasto, Kozi Gród... (Lublin)

PostWysłany: Czw 13:50, 16 Sie 2007 Powrót do góry

Myślę ze skoro nie zauważył własnej śmierci to i końca Hogwartu nie zauważy i będzie uczył dalej ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sieklik
Tańczący z Postami
Tańczący z Postami



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno
Płeć: Jegomość

PostWysłany: Czw 13:51, 16 Sie 2007 Powrót do góry

Ja tam si w ogóle zawiodłem na ostatnim rozdziale... Miałem nadzieję dowiedzieć się stamtąd dokładnie, co które z nich robi, gdzie pracuje, czy skończyli 7-mą klasę, co się stało z Dursleyami, czy Dudlet założył jakąś rodzinę, jak potoczyły sie losy reszty Weasleyów, Luny, etc... A tu tylko informacja o ich dzieciach, że Albus Severus się boi przydziału do domów, i że Harrego blizna nie bolała już od 19 lat... Ech... (co racja to racja//Krzyż) Więc taki Binns to dla mnie tylko mało istotny detal nad którym nigdy nie rozmawiałem...
A czy pójdzie na emeryturę, czy nie, to zależy tylko od woli dyrektora w tym wypadku, bo sam Binns raczej się do tego nie kwapi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin