Wszystkie drogi prowadzą do Vackell (wstęp i ustalenia)

hej wam tez teraz nie chodz imp??

Mówcie za siebie, i sami kombinujcie. Very Happy

Ja próbowałem rozwinąć jakoś akcję, ale do zemdlenia Layli trudno coś dopasować.

ja rozwinelem akcje ale kogo to obchodzi

Leyla zemdlała i musieliśmy się zatrzymać... Confused

kto nastepny bedzie mdlał Wink

jakby sie kto dziwił to zastosowałem trucizne ktora w niewielkiej dawce pobuda uklad nerwowy i przywraca swidomość, ale w wiekszej paralizuje u. nerwowy, co prowadzi do smierci. specywik przy niewielki dawkach na skutki uboczne: osłabienie uczucie odretwienia, moze nastąpic czasowe zaburzenie odbierania bodzcow ze srodowiska zewnetrznego( czyli brak : smaku wechu wzroku dotyku sluchu) ale osoba pozostaje swiadoma, specyfik niezabirza podstawowtch czynnosci zyciowych za ktore ospowiada układ nerwowy wegeratywny, ktory dzieli sie na współczulny i przywspółczulny.

tak jakby ktos niewiedział to wytłumaczyłem

A chciałem wprowadzić staromasajskie techniki wprowadzania się w letarg, i spróbować znaleźć uzdrowiciela. Misja-wyprawa. Ale niech będzie sposób Fista. Ach te nowoczesne metody uzdrawianie. Gdzie się podziały tamte rytuały, eliksiry, ten.... Respekt dla ciebie Fist, cywilizacja żądzi. Dookoła czego zakręcimy teraz fabułę?

Dragoonesie, to wcale nie jest takie nowoczesne, specyfik jest zbiorem ziół, jedne uzywa sie do pobudzania organizmu inne do otumanienia potencjalnego przeciwnika, no i one w polaczeniu daja ten oto specufik. sproszkowany daje sie czasem do kadzielnic i wraz z dymem paralizuje i w koncu zabija ofiare. mozna go mieszac z napojami( napoj zmienia kolor dlatego niepoleca sie do dodawania do wody, ale do wina, herbaty jak najbardziej, bo specycik nie zmienia smaku i nie traci wlasciwosci w polaczeniu z alkoholem) no i mozna dodac do potraw jako jakas przyprawe z dalekiej krainy. no ale wracajac do tego ze mozna zmieszac z napijem, to jak bedzie w postaci plynnej to bedzie eliksir Wink

.

a co z fabula? no mozna napisac ze po kilku dniach doszli do siebie i doszlismy w koncu do rzeki ktora jest czrwona to moze zaczna pisac. bo rzeka moze byc przyczyna agresywnosci zwierzat i tych umarlakow ktorzy sie zatruli i stracili zycie, a dla nekromanty martwe ciala to raj, prawda?

Thx za wyczerpującą odpowiedz. Widać że naprawdę znasz się na rzeczy. Smile

Dobra Fist trzeba to jakoś rozkręcić, ile można mdleć. To ja pisze o wycieczce nad... Jak ją nazwiemy? Może "Martwa rzeka". Dochodzimy do niej, z dochodzącym Very Happy

do siebie Gotharem, a nekromanta robi nam zmasowany atak. Nie najlepiej to brzmi, ale...zobaczymy co z tego wyjdzie. Very Happy

Do roboty.

no teraz czas na kogos innego, niecha napisze co moglismy zobaczyc. no i jesli dojdzie do walki, to prosze nierozpisujmy sie na 2 strony jak to walczymy na jednej polanie, ile mozna przeciagac jedna walke.

JA już nie będę nikogo omdlałego taszczyć Very Happy

wymyslcie cos na temat tego listu, bo moja postac nie umie czytac. wiec tą kwestje pozostawiam wam, tylko napiszcie cos ciekawego, albo w ogole cos piszcie.

Wymyśliłem treść listu, ale chyba tylko ja ją rozumiem Razz

. w zasadzie to mi się nie podoba, ale nie miałem weny. Można jeszcze wymyślić niewidoczne pismo.

Ja teraz mniej piszę, bo nie mam dostępu do neta.

Ale coś może postaram się napisać niedługo.

Dragoones > świetnie domyśliłeś się co zrobiłem. Wink

Wyższy stopień medycyny + odrobina magii (której nie jestem mistrzem) robi swoje. Very Happy

A jak zresztą napisałeś, było to diablo męczące. Musiałem zregenerować trochę siły, ale sam bym się obudził. Cool

Ale Fist zrobił to pierwszy, więc obudziłem się wcześniej, ale trochę osłabiony. I tak wyszło na zero Wink

siadam dzisiaj do kompa i mysle ze napewno napisali sporo postow i fabula poszla do przodu a tymczasem, nik nic nienapisal Confused

chyba stoimy w miejscu